piątek, 1 lutego 2013

Fake Bake - samoopalacz w musie

Nie wiem jak Was, ale mnie samo slowo "samoopalacz" dotychczas sukcesywnie odstraszalo!
Moze trauma z dziecinstwa? haha 
Pamietam, jak dokladnie w 4 klasie podstawowki kolezanka ( pozdro Szaziiii :*) przyniosla do szkoly samoopalacz z Avonu. Zakosila starszej siostrze, ktora byla wtedy konsultantka ( ahhh ..jak ja wtedy tez chcialam byc jedna z nich  <3 ) 
Pamietam jak dzis, jak w ostatniej lawce zebralysmy sie pocichaczu we cztery i stwierdzilysmy, ze nie ma bata- trzeba sprobowac! Ja wynalazlam, ze moje rece od wewnetrznej strony sa mega blade i no to chyba procho, ze wyrownac, co nie?! :>
Obie z kolezanka wysmarowalysmy sobie rece i zadowolone czekalysmy na efety. 
Po szkole, w drodze do domu przeklinalysmy ten samoopalacz najgorzej jak tylko 11sto latki potrafia ;) Mega pomaranczowe placki na wewnetrznej stronie reki, tak do lokcia LOL
W domu szorowanko pumeksami, szczotami ( dobrze ze wybielacz nie przyszedl mi do glowy...) 
I tak przez ponad tydzien do szkoly w upalne lato chodzilam z dlugim rekawem =) 
Brawo Jasiu!

www.lawka.pl

Taka moja przygoda z samoopalaczem =) Koniec prywaty przechodze do sedna :P

Ostatnio stwierdzilam, ze troszke blada juz jestem co mi az tak bardzo nieodpowiada.
Mam sniada karnacje, szybko sie opalam i w lecie czesto jestem baardzo opalona nie przykladajac do tego procesu wiekszego wysilku.
Dawniej w srodku zimy wybieralam sie na pare sesji na solarium. Jeszcze jak mieszkalam z rodzicami w PL chodzilam potajemnie przed mama, a potem- potocznie mowiac "rznelam glupa", ze cos chyba zimowe slonce mi sluzy :P hehe Mama zawsze byla na NIE z solarium. Po latach przyznaje racje ufff.. 
Chyba wkoncu doroslam i zrozumialam te wszystkie minusy!

Czy ja dzis przejde do sedna? :) 

Fake Bake Sunless Self Tanning Mousse - samoopalacz, ja wybralam wersje w musie.
Kupilam ja w Ulcie , to cos pomiedzy rossmanem a sephora. Znajdziecie tam kosmetyki zarowno z tanszej jak i drozszej polki.

www.ulta.com

Samoopalacz przychodzi do nas w zestawie z rekawiczkami ochronnymi, ktorych ja uzylam do aplikacji.
Koszt - ok.$30
Na allegro sprawdzilam, kosztuje ok 150 zeta ( wtf?!?!)
Przed uzyciem zrobilam piling calego ciala.
Produkt wyglada jak pianka do wlosow w kolorze brazowym
Wyciskamy na dlon i smaaaarujemy kolistymi ruchami.

www.fakebake.com

Plusy:
- bardzo latwa, przyjemna aplikacja nawet dla mnie poczotkujacej :)
- nie zrobilam sobie nim plam
- zapach jak dla mnie ok nieprzeszkadzal mi kompletnie
- efekt widoczny bardzo syzbko. Odrazu pojawia sie delikatny kolor i widzimy gdzie juz nalozylismy, a gdzie nie. 
- szybko sie wchlania
-nie brudzi poscieli ( ja po aplikacji nigdzie nie wychodzilam, nie ubieralam jasnych ubran)
- nadaje ladny, naturalny, NIE pomaranczowy kolor

Minusy:
-kolor znika po kilku dniach (jak to przy samoopalaczu)
Wiec nie wiem czy to minus, skoro jest to oczywiste =)

Jak dla mnie produkt naparwde na 5 z plusem :)
Aplikacje mozna powtarzac w zaleznosci jak intensywna opalenizne chcemy osiagnac.
Mysle, ze bez trudu po paru aplikacjach dobijemy do brazu prosto z Florydy =)
Mi na tak mocnej opaleniznie nie zalezy, wiec samoopalacza uzylam ponownie dopiero po tygodniu.


Produkt bardzo polecam!! 
Ja - poczatkujaca w te klocki poradzilam sobie bez zadnej wpadki!
Jesli macie mozliwosc dostac go taniej to przetestujcie. Ja osobisice nie wydalabym tyle PLN na samoopalacz, ale jesli chcecie zainwestowac to mysle, ze w ten warto! 

P.S. Przepraszam, ze nie mam wlasnych zdjec, ale przeprowadzka trwa i nie mam mozliwosci zrobic ladnych zdjec w domu. 


7 komentarzy:

  1. Jestes tak jak ja zawsze sie zagalopuje i gadam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla poczatkujacych proponuje zaczac od Lorac selftantalizer(body bronzing gradual self-tanner)buduje opalenizne stopniowo i nie robi plam(bardzo dobry przy jasnych karnacjach skory),jezli potrzebujesz miec mocna opalenizne i to natychmiast(nie oczekiwane wyjscie i wydekoltowana sukienka)proponuje St.Tropez bronzing lotion,szybko schnie i nie zostawia plam na ubraniach i opalenizna jest rowna i wyglada naturalnie...(przy mojej jasnej karnacji i piegach, wybrobowalam tysiace samoopalaczy, te dwa polecam, mozna je kupic w Sephora w cenie 30-40 dolarow, troche drogie, ale warto)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzieki za polecenie! ja mam oliwkowa karnacje i z FB mousse jestem super zadowolona! dosc nieumiejetnie mi szlo nakladanie a mimo to nie mialam ani jednej plamy/zacieku=) a nad St.Tropez sie zastanawialam bo wlasnie slyszalam mnustwo pozytywnych opini

      Usuń
  3. uzywałam Fake Bake w sprayu, piance ale najlepszy jest Fake Bake 60 minutes - bardziej wydajny - ja trzymam 2 godziny- super opalenizna
    Drogi(na allegro około 110zł) - równiez do twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najniższe ceny Fake Bake 60 minutes - promocja 90 zł ze sklepu internetowego - we Wrocławiu odbiór osobisty tego samego dnia
    570 157 473 lub fakebakewroclaw@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

A co Ty o tym myslisz ?:)